ZSW
Jednostka Wojskowa 2211 SKWIERZYNA
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum ZSW Strona Główna
->
Dziewczyny wojaków
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
JW 2211
----------------
REGULAMIN
Kumple ze Skwierzyna
Wszystko o jednostce
Dziewczyny wojaków
Rezerwa
Inne
----------------
Strony www
Hydepark
Zdjęcia
Jajca
Wysypisko
----------------
KOSZ
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Con
Wysłany: Pią 11:37, 14 Mar 2008
Temat postu:
Dokładnie tak jak mówisz:) Coraz więcej słońca i to nie tylko na niebie;)
Darek praktycznie już jest bo dali mu jednak podwójną przepustkę tylko dzień później niż mieli dać. Okazuje się, że tradycji stanie się zadość bo nie było mnie w Poznaniu w dniu jego poboru i żegnaliśmy się dzień wcześniej a teraz nie będzie mnie w dniu jego powrotu... Jednak będziemy razem do poniedziałku, w poniedziałek razem do Koszalina(trzeba dom na święta sprzątnąć
) i we wtorek odprowadzę go na pociąg do Poznania z jednostki:) Chciałabym żeby wpuścili cywili na teren jednostki w momencie pożegnania ich poboru, ale pewnie nie mam co marzyć a szkoda bo fajne zdj by były
Cóż przynajmniej będzie mógł poświętować jak należy
Eh wakacje będą cudowne:D
Pozdrawiam
Ania
Wysłany: Czw 18:54, 13 Mar 2008
Temat postu:
No Kobietki, już wyraźnie widać koniec
Słoneczko coraz częściej świeci i już za jakiś czas znów będzie lipiec. Ale tym razem to będą najpiękniejsze wakacje a poprzednie będą już tylko wspomnieniem... A ja już wspominam ten pamiętny lipiec... Tą tęsknotę, łzy, samotne wieczory i nieopisaną radość z każdej rozmowy. I wiecie co, cholernie się cieszę, ze w tym roku wszystkie lipcowe (i nie tylko) wieczory spędzę z Tomkiem
Już bez patrzenia na zegarek i odliczania 72 godzin...
Con
Wysłany: Wto 16:29, 07 Sie 2007
Temat postu:
W sumie to nie ja powinna podsumowywać tylko Darek, ale z moich obserwacji i jego opowiadań mogę napisać, że źle nie było a najgorsza była samotość czyli coś czego najlepsza jednostka nie zmieni:) Oby teraz też byli zadowoleni(na ile się da w wojsku być zadowolonym
)
Jane
Wysłany: Pon 22:25, 06 Sie 2007
Temat postu:
myślę, że nic dodać nic ująć...
nie było najgorzej... choć łatwo też nie było.
oby na macierzy było równie dobrze, ale to już zależy czy trafią na jednostkę regulaminową czy falową.
nie pozostaje nic innego niż życzyć sobie, żeby Nasi chłopcy zadzwonili jutro wieczorem z macierzy z dobrymi informacjami
żeby w ogóle zadzwonili jutro wieczorem.....
Ania
Wysłany: Pon 22:20, 06 Sie 2007
Temat postu:
No Dziewczynki kończy się pierwszy etap podróży przez wojsko... kończy się szkółka... Czas na podsumowanie. Muszę przyznać, że nasi chłopcy nie trafili źle. Miejsce nie było tragiczne, kadra też nie była najgorsza. Nie mieli ciężkich ćwiczeń, nie męczyli ich ponad siły. Może Wy i Wasi panowie macie inne odczucia ale my jesteśmy zadowoleni bo spodziewaliśmy się, że będzie dużo gorzej. Chłopcy mieli czasami sporo wolnego czasu. Często woleliby już coś robić niz leżeć bezczynnie i się nudzić
Wiadomo, ze nie mieli wakacji ale nie było tak źle. No a my przez ten miesiąc dużo się nauczyłyśmy. Mamy taką wiedzę wojskową!
Miałyśmy też codziennego towarzysza w postaci tego forum. A każdej z nas pomogło ono i to bardzo. Tak więc, mimo wszystkich smutnych dni i nocy, mimo wszystkich łez tęsknoty, mimo wielu nerwów na Wojsko Polskie oceniam ten miesiąc pozytywnie. Znam wiele gorszych przypadków i wiem, że mimo wszystko i my i nasi chłopcy mieliśmy szczęście.
Jane
Wysłany: Czw 19:51, 02 Sie 2007
Temat postu:
ja już myśle o tym, ze sie przytulę do Dziubelka...
Ania
Wysłany: Czw 18:28, 02 Sie 2007
Temat postu:
Ja jadę samochodem z jego rodzicami i Tomek wraca z nami. Więc te 4 godzinki jazdy spędzę przy moim Skarbku
Namiętne buziaczki będziemy jednak musieli odłożyć na później (rodzice)...
Ale w domku...
Myślę, że w jutro szybko obskoczymy wszystkie ciotki i babcie, tak żeby resztę weekendu mieć wolną
Jane
Wysłany: Czw 17:39, 02 Sie 2007
Temat postu:
kiedy ja właśnie chciałabym spędzić popołudnie z nim, a tak po przysiędze pojedzie do domu i zobaczymy sie dopiero wieczorem, ale chyba faktycznie najrozsądniejszym wyjściem będzie pójść spać, żeby nie paść w ten weekend, który na pewno będzie bardzo wyczerpujący
może do jego babci wskoczymy?? sama nie wiem....
Con
Wysłany: Czw 17:24, 02 Sie 2007
Temat postu:
No ja porywam Darka ze sobą i już mu o tym powiedziałam, chociaż pewnie wpadniemy do jego rodziców na kawę, bo ogólnie trochę osób tam do nich może się zjechać żeby go powitać, ale potem już sami będziemy
. Jane, czego się obawiasz, chyba nic strasznego nie może wymyślić co?
popołudnie idź spać, żeby mieć siłę na wieczór ^^
Jane
Wysłany: Czw 15:31, 02 Sie 2007
Temat postu:
ja do teraz nie mogę wyjśc z podziwu, że Marcin w ogóle zaczął śpiewać. W zasadzie już bym chciała, żeby było po przysiędze, żeby cała ta afera minęła. Marcin niestety wraca ze swoimi rodzicami, więc nie będę miała przyjemności spędzenia z nim podróży i zastanawiam sie jak rozplanować popołudnię, bo dopiero na wieczór mamy zarezerwowany stolik w knajpie... nie wiem co on mi zaproponuje...
Con
Wysłany: Czw 14:47, 02 Sie 2007
Temat postu:
Nie wspominał o torcie tylko śmiał się, że jak wczoraj Marcin do Ciebie zadzwonił to Ty już o wszystkim wiedziałaś ode mnie
No pewnie, że przystojniacha
Wiecie, że mają zostać czwórkami wyprowadzeni za bramę i dopiero tam się rozejść więc jeszcze będzie można popodziwiać i posłuchać bo ponoć non stop ćwiczą śpiewanie tych swoich piosenek i w końcu będą mogli je zaprezentować szerszej publiczności
Jane
Wysłany: Czw 10:56, 02 Sie 2007
Temat postu:
Z pewnością stęskniona!! pewnie się bezwiednie miniemy, czy nawet trącimy ramieniem
Con, teraz wiem jak wygląda Twój Darek. Przystojniacha!!
siedział w ogrodzie odwiedzin w zasadzie obok Nas.
Nie byłam do końca pewna czy to on, ale teraz jestem pewna. Nie śmiał się przypadkiem z kawałka ciasta z upchanymi świeczkami, które Marcin zdmuchiwał??
stęskniona
Wysłany: Śro 20:19, 01 Sie 2007
Temat postu:
Założę sie że będziemy szukać jedna drugiej wzrokowo
wydaję mi się że i tak w jakiś sposób się spotkamy albo miniemy
Jane
Wysłany: Śro 17:12, 01 Sie 2007
Temat postu:
strasznie to zawiłe... te dziady... z nimi źle, a bez nich jeszcze gorzej...
Ania
Wysłany: Śro 16:15, 01 Sie 2007
Temat postu:
Masz rację, jak by nie było będzie bardzo miło
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin