Witam dziewczyny żołnierzy

Yvonne · Wysłany: Pon 11:54, 17 Mar 2008 Temat postu:

to juz wolę te minusy hehe, nie wiem czemu ale jakoś mi sie ta końcówka tak strasznie dłuży, jeszcze ponad 30 dni, ale wydaje mi się, że to nie wiadomo jak dużo.
a Wy już pięknie, koniec, marze o tej chwili, życzę udanego świętowania powrotu do normalnego życia Smile

pozdrawiam

Con · Wysłany: Pon 12:38, 17 Mar 2008 Temat postu:

Szkoda tylko, że mnie w Poznaniu nie będzie jak on to wojo skończy. Zobaczymy się jednak jak wyjdzie z jednostki i pewnie go na pociąg odprowadzę Very Happy

W sumie może to i lepiej bo przynajmniej będzie jeszcze trzeźwy;)
Pozdrawiam

Yvonne · Wysłany: Pon 14:06, 17 Mar 2008 Temat postu:

hehe ja mojego zobacze chyba dopiero w gliwicach, ale nie wiem na pewno bo może w nocy dopiero przyjedzie więc moze nawet następnego dnia po pracy sie zobaczymy, ale to juz nie będzie wtedy takie ważne Smile

oby tylko do kwietnia Smile

pozdrawiam

Con · Wysłany: Pon 14:59, 17 Mar 2008 Temat postu:

Pewnie, że już te parę godzin będzie mniej znaczyło w porównaniu do 9mcy jakie przeżyliście. Nas czeka rozłąka na święta, ale świadomość, że będzie w domu sobie siedział przez ten czas i nigdzie zaraz nie będzie musiał jechać od razu poprawia humor:) I tak pewnie do mnie przyjedzie i może spotka się z kumplami co zostali jeśli se na stałkę wyjdą Smile

daga86 · Wysłany: Pon 16:35, 31 Mar 2008 Temat postu:

Hej dziewczyny:) Właśnie dziś pożegnałąm się z moim chłopakiem:( Nie moge się jakoś pozbierać... Nie moge sobie wyobrazić, ze nie bedzie go przy mnie przez 9 miesiecy, a był codziennie:( A Wy jak sobie radzicie??

Aniteczka · Wysłany: Pon 21:23, 31 Mar 2008 Temat postu:

daga86!!damy rade!!!nie jestes sama!!!pierwsze dni są najgorsze ale z czasem bedzie dobrze!!! Smile

:)wiem sama po sobie!!!a więc głowa do góry:):)pozdrawiam:) Smile

Yvonne

hej Daga
witamy w naszym gronie, nie będę Ci pisać nie przejmuj się i takie tam bo tak się poprostu nie da kiedy zabierają Ci drugą połówke na tak dlugi czas, ale uwierz, że ten czas zleci naprawde szybko, i będzie to świetna próba dla Waszego związku, więc musisz być twarda i dawać wsparcie swojemu męzczyznie, który jest w zdecydowanie gorszej sytuacji niż Ty, a on na pewno to doceni i zobaczysz jak Ciebie jeszcze bardziej będzie doceniał niż dotychczas
pozdrawiam serdecznie
powodzenia

daga86

DZięki dziewczyny za wsparcie:) Chyba juz się oswajam po woli z tą myślą... Najgorsze bylo wczoraj pożegnanie i noc bez niego... Ale wiem, ze kazda z Was tez to przeżywała...
Bedzie ciezko, ale wiem ze dam rade... Musze sie w koncu zebrac i zacząć pisać prace licencjacką Smile

Jak się czyms zajme nie bede az tak bardzo myslec... W tygodniu uczelnia, w weekendy praca- mam nadzieje ze szybko minie:)
Pozdrawiam:*

Yvonne

i to jest dobre podejście Smile

jak się ma zajęcie wtedy czas ucieka, najgorzej jest siedzieć i myśleć, ja tak mam zazwyczaj wieczorami, ale wtedy tez trzeba sobie znalezc cos do roboty, teraz jest wiosna mozna pojezdzic na rowerku odswiezyc stare kontakty z kolezankami i poleci, dla mnie najgorsza byla jesien, zima mysle ze wiosną jest łatwiej
pozdrawiam

daga86

Ale z drugiej strony, jak tu nie myslec o tym... Szczegolnie kiedy wszystkie nasze plany zrujnowało wojsko... Ehhh... Dobrze ze przynajmniej jest takie formu, gdzie mozna pogadac, wyżalić się, dostać wsparcie:) Jak czytałam wasze posty to wiem, ze tez bylo ciężko, ale się wspierałyście:)
A Tobie Yvonne zostało jeszcze długo czekania na Ukochanego??

Yvonne

ojj tak wojsko potrafi zrujnować plany, to takie 9 mcy wycięte z życia, aczkolwiek jest kilka pozytywnych aspektów, które sama z czasem odkryjesz Smile

ja mojego kochanego zobacze za 22 dni, ale powiem Ci ze przez cale to wojsko wyjątkowo rzadko moj zolnierz dostawal przepustki, jak juz wyladowal na macierzy w skwierzynie to co 2 mce, ale wiekszosc czesciej przyjezdza do domu, wiec mysle ze u Was bedzie lepiej i życze wam tego bo 2 mce to bardzo dlugo, ale za to jak było pięknie się spotkać po takiej przerwie, znów motylki w brzuchu itp Wink

trzymaj się Daga za rok już bedziecie wszystko wspominać Smile

daga86

Kurcze.. Byłam na uczelni.. Czas szybko zleciał.. Nie myslałam o tym.. A tu wracam do domu, pusto... Nawet pościeli nie zmieniam, ani jego poduszki nie chowam bo chce czuć jego zapach....
Teraz czekam na telefon od niego... Zawsze mogłam zadzwonic kiedy chciałam.. A teraz nie dzwonie.. Czekam... Mam nadzieje ze tylko telefonu mu nie zawiną bo sfiksuję:/

Aniteczka

daga!!!a wiesz w którym jest plutonie???ale nr pokoju!!bo ja zawsze dzwoniłam na budke telefoniczna po kolacji i zawsze go prosili:):)Daga masz gg????

Yvonne

ojj tak to czekanie, ten czas naprawde uczy człowieka cierpliwości :/

daga86

Aniteczka to moje gg: 7159581.. A co do reszty to nie wiem:/ Ma wyłączony telefon i nic nie wiem.. Nie wiem czy mu zabrali, czy nie ma zasięgu, czy sam wyłączył:/