pobór 3 lipca

Ania

Ja tez już zauważyłam poprawę nastroju u Mojego Skarba. Jak dzwoni to śmieje się, żartuje Smile

Do wszystkiego można przywyknąć i z każdym dniem jest im tam lepiej. Dobrze, że w tej jednostce nie jest tak źle jak w niektórych... Nie musimy się bać o naszych Misiaczków. Wszystko byłoby fajnie gdyby nie ta straszna tęsknota!!! Wiem, że na nią nie ma rady ale czasami jest tak trudna do zniesienia... Tak bym chciała, żebyśmy mieli to już za sobą. Ale damy radę! No bo kto jak nie my!!! Smile

Con

Od tego weekendu ma mieć własny telefon więc nie będzie już takiego problemu, ale póki co kolega jest na tyle miły, że pozwala mu używać od czasu do czasu, ale to na krótko. No wszystko do przeżycia jak to mówią, ale w danej chwili bywa ciężko;)
Pozdrawiam

Gość

a ja mam pytankobo slyszalam ze teraz ma byc 12 miesiecy sluzba wojskowa....a wasi chlopcy sa na 9 czy 12?

Con

Ja o tym słyszałam tylko na forum... mój mi mówił, że idzie jakoś do marca... Swoją drogą skąd nagle znalazłyby się pieniądze na 12mc? W TV ani w necie nie znalazłam nic na ten temat.

Ania

Zdecydowanie na 9!!! Smile

A w zasadzie to jest jeszcze krócej. W WKU powiedzieli mojemu chłopakowi, że tak napradwę to służba trwa 8,5 miesiąca. Z tą długością służby to bardzo niejasna sprawa. Cały czas są jakieś nowe, sprzeczne informacje. Ja słyszałam, że to był ostatni pobór na 9 miesięcy ale to też nie jest nic pewnego.

Con

No mam nadzieję, że nie dowiem się nagle, że mój musi tam siedzieć 3 mc dłużej. Co prawda poszedł 4 a nie 3 lipca, ale to ten sam pobór, który rozkładają na 3 raty(chyba na 5 jeszcze szli) żeby nie było problemy z rejestracja, lokowaniem po pokojach itp.
Dodatkowo dowiedział się, że jeśli koniec ZSW przypada np na święta to często robią tak, że wypuszczają ich do domu właśnie przed świętami(jakiś ludzki odruch?)

Jane

Cześć Kobitki. Con, mój Dzibasek też jest z 4 lipca. 3 pluton, a Twój?? ja nie mam problemów z dzwonieniem na piętro (chyba, że zapomnę numeru telefonu - jeszcze raz dzięki stęskniona) po prostu na umór siedzę przy telefonie i jak nawalona duszę non stop, REDIAL potem rozłącz, REDIAL, rozłącz tak długo, aż trafię na wolną linię. czasem trwa to 20 minut bez przerwy, ale skutkuje Smile

podobno nie jest najgorzej, ale mój Dziubek mówił, że zdażają sie drobne kradzieże w postaci kasy czy ciastek... desperacja??

a co do końca służby, otóż moje Kochanie na komisji dowiedziało się, że wypuszczają na ostatni piątek miesiąca i to zawsze ten wcześniejszy, dlatego wypada w zasadzie krócej niż 9 miesięcy.

stęskniona

Chłopcy z lipca poszli jeszcze na 9 miesięcy, ale pobór na sierpnia ma byc już na 12 miesięcy.tyle wiem.mój Mąż to dzwoni teraz nawet po 4 razy dziennie i bardzo się cieszę z tego powodu.Dziewczyny od jutra to juz tylko dwa tygodnie dzielą nas do przysięgi,jejku jacy oni będą
przystojni w tych mundurach (ahhhh),chyba padne tam z wrażenia.na dodatek ma być bardzo gorąco i mam nadzieje,że nam chłopaki nie pomdleją bo i takie przypadki widziałam. Very Happy

Jane

nie pomdleją, za to My musimy się wysroić i to tak, żeby im w pięty poszło!! żeby wracali do Nas czym prędzej i śnili po nocach.

też się nie mogę doczekać mojego Dziubaska!! zobaczę się z nim już w niedziele. przygotuję specjalne menu do jedzonka, żeby mu apetyt wzrósł Smile

jestem szalenie ciekawa jak wygląda w mundurze i czy schudł troszeczkę chociaż Smile

Con

Mój jest w 4 plutonie. Co do 12 mcy... na początku strasznie zła byłam, że dowiedział się niecałe 20 dni przed 4 lipca, że pójdzie do wojska czyli mało czasu zostało żeby się jakoś oswoić(podejrzewam, że pewnie 2 mc też by nam nie starczyły), ale teraz się cieszę!
Tak tak już tylko 2 tyg:)a potem będzie odrobinę lżej bo się będziemy mogli częściej widzieć Smile

Zapytałam co mu dali za zastrzyk i powiedział, że pyralginę. Słyszeliśmy oboje, że tam na ból głowy dają nawet zastrzyk, ale na coś takiego... no nic dziewczyny uprzedźcie swoich panów o tym jakby się gorzej poczuli(ODPUKAĆ) co może ich czekać.
W niedziele jadę go zobaczyć Smile

Pozdrawiam

stęskniona

Nie wiem jak dla Was Dziewczyny, ale dla mnie ten tydzień strasznie szybko zleciał Smile

nawet sie nie obejżałam a tu juz piątek ! Oby tak dalej. Wysyłam dzisiaj kolejny list do mojego Ukochanego.Wczoraj żeby otrzymać ten wcześniejszy list ode mnie musiał zrobić 20 pompek hehe...Zobaczcie ile taki list dla Nich znaczy bo Mój Misiek powiedział,że i 100 mógłby zrobić aby tylko go dostać.

(Założę sie,że juz go czytał z 10 razy i na pewno z nim spał Razz

). No cóż Dziewuszki zostało mniej niż więcej.Trzymajcie się. Laughing

P.S. a z tego co ja wiem to na co by nie byli chorzy nasi rekruci to zawsze jako lekarstwo dostają TRAMPKI!!! Surprised

Gość · Gość

Dziewczyny , nie jest najgorzej , byłam w niedzielę na odwiedzinach, na pewno są na 9 miesięcy, jest to ostatni pobór na ten okres( wiem od źródla) następny jest już na 12miesięcy. Pyralgina na przeziębienie jest naprawdę skuteczna , jest to lek przeciwgorączkowy i przeciwzapalny, nie martwcie się chłopaki trochę schudną ale nic im nie będzie , przeżyją .

Jane

ja już sie przygotowuję na niedzielę. będę ciasto robić i jakiś dobry obiad, do tego dostałam całą listę próśb od Dziubelka. normalnie nie mogę sie doczekać.

mnie się ten tydzień wlekł strasznie. jutro o tej godzinie bede już jechała w kierunku jednostki (nocka w gorzowie).

martwi mnie to, że jeszcze nic nie mówił mój Dziubas o listach. nie chce żeby gdzieś "zaginęły" po drodze. ale to chyba widać jak jednym ludziom zależy żeby inni dostali listy... bo jak się trafi jakiś debil po drodze to z czystej zawiści będzie je przytrzymywał, albo w ogóle zagubi.
tak jak kapral, który zajmował sie plutonem 3. młody szczeniak a ważniaka udawał jakby conajmniej miał majora... cham jeden...

Ania

Ja wysłałam list priorytetem we wtorek i jeszcze nic... Cały czas czekam... Mam nadzieję, że jednak dojdzie. Troszke sie przy nim napracowałam i szkoda żeby Moje Kochanie nie mogło go przeczytać Smile

A co do otwierania listów przez innych to to już jest łamanie prawa i zwykłe chamstwo!!! Zresztą jak wiele innych aspektów wojska...

Jane

Śmiać mi się chciało, bo zagadałam na poczcie kobietkę z okienka o otwieranie listów w wojsku i porównała wojsko do więzienia... zamurowało mnie dosłownie... z tym się kojarzy wojsko...więzienie. stwierdziła, że tak jak w więzieniu paczki i listy chyba raczej są (przynajmniej niektóre) otwierane... makabra!!