Pobór 1.04.2008 Teraz my liczymy dni do przysięgi...

daga86

No to dziewczyny, odliczamy... Wiem ze to dopiero jutro chłopcy trafią do jednostki.. Ale mój już dziś wyjechał i fiskuję bez niego.. Mam nadzieje ze dołączy któś do mnie:P

Yvonne

no i widze, że z tego poboru jestes Daga sama tak jak ja przez caly czas hehe, ale mozemy razem odliczyc ja do cywila a Ty do przysięgi, bo chyba jakos podobnie wyjdzie Wink

daga86

No nic.. Moze ktos sie jeszcze odnajdzie.... Ale miło że mnie wspierasz:) Pewnie że możemy raze poodliczać Smile

Bedzie mi przynajmniej raźniej.. Jejku jak ja Ci zazdroszcze!!

Yvonne

Dagusia dokładnie wiem co czujesz ale przekonasz sie jak to zleci i bedziesz na takim samym etapie odliczania jak ja teraz i przypomnisz sobie ze Ci to pisałam Wink

a skad tak w ogole jestes?

daga86

Mieszkam w Teresinie, są to okolice Warszawy...

Słonce, wiem ze mi szybko minie... Juz jeden dzien nam minął Smile

I bedą mijały kolejne... Tylko póki co nie moge sie do tego przyzwyczaić, że go nie mam... Sad

Yvonne

no w sumie masz racje z czasem troszke sie człowiek przyzwyczaja do takiej sytuacji ale nie tak do końca ohh jak sobie przypomne te przepłakane wieczory, ten MON to naprawde cos okropnego, tak wiele krzywdy to wyrządza takim kobitkom jak my Crying or Very sad

daga86

No dokładnie... Oni w ogole nie myslą o nas... Ehhh... Faceci... Very Happy

Ale troche mi sie humor poprawił bo mój Skarbek zadzwonił do mnie:D Podobno ogolili go na lyso Shocked

, musieli prac skarpetki- przynajmniej wiadomo kto bedzie je prał w domu, bo nabierze wprawy, ze dopiero teraz dostali pozwolenie by pojsc do palarni... ehhhh

Yvonne

pranie skarpetek hehe i w ogole z tą higieną to w wojsku cięzko, na kąpiel mało czasu woda często zimna bielizny na zmiane prawie ze brak, co to ma byc, ja bym tak nie mogla :/
ale dobrze ze juz masz kontakt ze swoim zołnierzem od razu lzej co
pozdrawiam

daga86

Wiesz.. Ja w takich warunkach tez bym nie mogla zyc przez 9 miesięcy.. Ale coż.. Facet to facet:) Muszą to przetrzymać...
Pewnie ze od razu lepiej jak go usłyszałam.. Juz przewidywałam najgorsze:/
Dzis jest juz troche lepiej, wyjechalam, nie bede siedziec sama w domu wieczorami...

Sylwiunia:)

Daga tu chyba każda z nas wie co czujesz...ja miałam takie same początki jak Ty, ale byłam normalnie załamana..nie wiedziałam co mam robić sama, czas mi się dłużył i nie miałam ochoty na nic tylko czekałam ąz moje kochanie się odezwie...Buziaki

daga86

Sylwia, wiem ze wiecie:) Dlatego tutaj pisze, bo Wy juz przezyłyście juz te pierwsze dni... Dobrze ze moge sobie popisac... I ze mam pewnosc ze ktos mnie podniesie na duchu, wesprze a przede wszystkim wiem ze jest ktos kto to rozumie a nie tylko współczuje!!

daga86

Jeszcze tylko 18 dni i bede z moim Kochaniem!!

Yvonne

hej Dagusia i jak sie trzymasz, widze, że już wiesz kiedy przysięga, 2 dni po wyjściu mojego kochanego do rezerwy o ile dobrze licze 25 tak?? pozdrawiam i życze powodzenia i wytrwałości przez całe to oczekiwanie Smile

daga86

Hej Yvonne:) A już dobrze:) Troche odczuwam że go nie ma ale daje radę.. jest coraz lepiej!!
Tak, przysięga 25 kwietnia.. Juz nie moge się doczekać.. A Ty swojego bedziesz juz miała przy sobie... Ale Ci dobrze!! Szykujesz już się na powrót??

Yvonne

nawet nie mam kiedy się szykować na jego powrót bo jutro do mnie przyjeżdza Wink

bedzie do soboty a potem wraca na ponad tydzien i KONIEC KONIEC to taka ulga kiedy jest już tak blisko końca tej rozłąki i musze stwierdzic i przyznać racje tym wszystkim dziewczynom ktore też mi na początku mówiły szybko zleci a mnie to wręcz drażniło, ale teraz widze ze faktycznie niesamowicie ten czas mi upłynął, wprawdzie było smutno i ciężko ale dzień za dniem mija i każdy przybliża do tej pięknej chwili
dobrze, że już troszke lepiej się trzymasz Smile

pozdrawiam serdecznie