CZEść dziewczęta odliczmy dni do przysięgi...pobór 4.03.2008

aggussia · Gość

ale najgorsze jest to że raczej nie dam rady na przysięge pojechać Crying or Very sad

w ogóle mam do niego jakieś 500km Sad

Anka86

Witajcie Dziewczyny:*To teraz my z Wami będziemy liczyły dni do przysięgi...Naprawdę fajne przeżycie to jest zobaczyć Ukochanego po takim czasie niewidzenia się z nim...A jaka radość będzie,gdy wróci z Wami do domku:)Wiemy,że dla Was ten czas strasznie się ciągnie,ale uwierzcie,że później będzie lepiej...Pozdrawiam:)

aga_s · Gość

no ja też mam daleko...będę jechała jakieś 4,5 godziny Razz

no ale dogadałam się z jego rodzicami i nie ma opcji żebym nie pojechała Smile

wsiadaj w pociąg i jedź!! Smile

aggussia · Gość

a już wiesz gdzie Twojego potem przenoszą?

Agnieszka20 · Gość

Witam Was dziewczyny! Od dawna sledze Wasze wpisy na forum, ale dopiero teraz zdecydowalam sie napisac Moze to niektore z Was pocieszy. Moj Wojak jest w Skwierzynie od 5.08, na 91 baterii. A tak sie sprawy pukladaly, ze musialam wyjechac za granice, do Szkocji. I co ztego, ze On bedzie mial przepustki? Kiedy zobacze Go dopiero po wyjsciu do cywila? Oczywiscie, jesli wytrwamy i przyleci tutaj do mnie:( Cala ta zabawa w wojsko to wymysl podlych ludzi. Przeciez czego Oni sie tam ucza? Grabic liscie? Obierac ziemniaki? Moj facet twierdzi, ze nie maja nawet stalek. A Wasi maja na szkolce? Moze on nie chce mnie martwic:( Trudne to nwszystko:( Ale Wy Dziewczyny, cieszcie sie! Bo macie Swoich Ukochanych co pare tygodni. Mozecie patrzec im w oczy i widziec, ze wszystko jest w pozadku... Pozdrawiam Was serdecznie:)

aggussia12 · Gość

Agnieszko20 zgadzam sie z Tobą co do idiotyzmu tego całego wojska. Co im da to 9 miesięcy?! Dokładnie tak jak mówisz, niczego ich nie nauczy, niczego nie polepszy a tylko wszystko niepotrzebnie utrudni. Współczuje Ci naprawde, życze Wam żebyście wytrwali i żebyście się widywali tak często jak to będzie tylko możliwe. Wyobrażam sobie jak musi Ci być trudno, mi jest ciężko a co dopiero Tobie.

aga_s · Gość

aggussia nomojego przenoszą potem do Świdwina więc będzie ode mnie jakieś 60-70km to już nie będzie źle Smile

no i okazało się że jadę go odwiedzić z jego rodzicami w tą niedzielę Smile

trzymaj się, dacie radę, nie załamuj się bo to nic nie da, po przysiędze będzie łatwiej...mam nadzieję... Smile

aggussia · Gość

jejku ale Ci zazdroszcze... Smile

mojego przenoszą do Gdyni więc będe Go miała na miejscu Very Happy

dzięki, chociaż teraz i tak jest lepiej, pierwszy tydzień był najgorszy. Wam też życze wszystkiego dobrego Smile

aga_s · Gość

aggussia no widzisz jak dobrze bedziesz miala??!! to ja Ci powinnam zazdroscic!! Smile

trzymaj się Wink

wszystkie się trzymajcie Smile

)

aggussia · Gość

dzięki:* mam nadzieje że zdasz chociaż ogólną relację z niedzieli:)

daga86

Witajcie Dziewczęta:)
Widze, że coraz lepiej u Was.. Chyba po woli się przyzwyczajacie do tego, że nie macie swoich Ukochanych na codzień ( o ile mozna w ogole sie do tego przyzwyczaic:/). ja to bylam w na tyle "dobrej sytuacji:, że musialam sobie przypomniec jak to jest być z kimś w związku na odległośc, bo z moim Kochaniem przez 2 lata byliśmy oddzieleni 400 km... Poźniej przyjechał do Warszawy- w zasadzie na pol roku i zgarneli go do wojska:/ Ale wierzcie mi, że skoro nam udało sie przetrwac tez 2 lata (choc było lżej bo przyjeżdzał częsciej, na dluzej, albo ja jezdzilam do niego) to i damy rade jeszcze te 2 miesiace:) I wierze, ze Wam tez się uda przetrwac...
Agnieszka20, szczerze Cię podziwiam, że zdecydowałas się na taki układ- że jesteś za granica, on w wojsku i bedziecie się widziec dopiero za 2 miesiące- choc nie wykluczone, ze jak dostanie urlop 10 dniowy to moze wtedy sie zobaczycie- zawsze lepsze te pare dni niz nic:) Co do stalek na na szkolce nikt ich nie ma- dopiero zaczynaja dostawac je jak sa już na macierzy. I to chyba tez nie od razu... To jest wojsko, i nic na to nie poradzimy- choc jest okrutne i w ogole to nawet nie ma sensu o tym gadac bo i tak to nic nie zmieni:/ Dodawajmy otuchy swoim chlopcom, bo jak bedas wiedziec że my dajemy sobie rade to i im bedzie latwiej:) A nawet nie4 obejzycie sie jak zaczna tu wchodzic dziewczyny z nastepnych poborów (choc ciagle nic nie wiadomo czy zawodowe wojsko wejdzie od stycznia) i jak to Wy bedziecie im pisac że jesteście już blisko końca i jak to ten czas szybko ucieka. Ja pamietam jak dzis 4 kwietnia, kiedy to z placzem, bolem serca wchodzilam na to formu, lzy kapały mi na klawiature i napisałam swouj pierwszy post... A to mineło już 7 miesiecy... nawet nie wiem kiedy:)
Wiec uszka do góry:) Bo juz nie dlugo to wy bedziecie tak pisac:P
Pozdrawiam:P

aggussia · Gość

Dzięki daga86 za wsparcie Smile

troszke Ci zazdroszcze że już Wam tylko 2 miesiące zostały, ale skoro Ty to przeżyłaś i tyle dziewczyn to my chyba też damy rade, chociaż początki są naprawde trudne ( no ale komu ja to mówie Smile

)
to forum jest naprawde świetne i bardzo mi pomogło i nadal pomaga:) szkoda tylko, że ciągle tak mało dziewczyn z poboru mojego skarba (8.10) sie tu pojawia;( ale mam nadzieje że to sie z czasem zmieni:)
pozdrawiam dziewczyny i trzymajcie się, każdy dzień przybliża nas do spotkania z naszymi ukochanymi:*:*

daga86

Agus, od tego jest to formu zeby sie wspierać Razz

Na pewno dacie rade... A z poboru mojego jacka bylam tylko ja sama.. I do tej pory jestem... Razz

aga_s · Gość

no byłam wczoraj w Skwierzynie... dobrze jest... tzna cieszę się, że go widziałam, ale znowu mnie chandra dopadła... ale dziewczyny damy radę!!!!!! aggussia, 11 dni do przysięgi!! trzymajcie się!! Smile

Anka86

Witam:)Widzę,że wszystkie się tu dzielnie trzymacie:)I już zostało Wam tylko 11 dni do przysięgi...Tez chciałabym znów tak zobaczyć mojego Skarba(bo naprawdę niesamowicie przeżycie to jest... Smile

,chociaż...nie chciałabym znów zaczynać tego wszystkiego od początku...Ja niedługo będę miała pełne 3 miesiące, jak mojego Skarba zabrali,a ile jeszcze przede mną...ale trzeba przyznać,że dziewczyny miały rację pisząc, ze później ten czas płynie szybciej,teraz to żyje się od jednej pj do drugiej:)Trzymajcie się dzielnie i cieplutko,pozdrawiam:)